Jest po prostu NUDNY. Dłuży się niemiłosiernie. Nie podzielam waszego zachwytu...
Gdzie w tym dramat ? Tym bardziej psychologiczny. Również nie podzielam. Tania telenowela filmowa.
Nudny?! Film mnie wręcz przykuwał do ekranu, mimo braku klasycznej narracji olśniewał, bo stosuje się tam po prostu fotografię artystyczną i metodę jakby występu wirtuoza, wirtuozki w koncercie, a jest nią tu świetna aktorka Monica Vitti - jej gra, mimika, stany wewnętrzne ukazywane tą gra sa jak reflektor oświetlający znaki drogowe.