jak sie patrzy w ciekawostkach jakie on role w filmach odrzucił to naprawde nie ma nosa do wyboru ról oj nie ma
Normalnie szok! Gdyby zagrał w tym wszystkim co odrzucił to byłby jednym z największych.. Oczywiście jeśli dałby radę.. ;) współczuję mu, ja chyba nigdy bym sobie nie wybaczył ;p
Najwyraźniej nosi d... wyżej od głowy! Cenił się bardziej niż można go cenić... I w sumie mocno kwadratowy ten pan, typowo mafiozo...
No kuźwa - mógł być McMurphym z "Lotu...", Travisem z "taksówkarza", Supermanem, Łowcą androidów, Lucasem z Apocalypse now i Hanem Solo, kto by tam pamiętał wtedy Sonnego Corleone. Ale pacan.
prawda. musi być baaardzo dobry skoro mu proponowano te role. jednak miał za mało pokory i wyobraźni, a za dużo wymagań. widzę go w każdej roli jaką mu przedstawiano, a najbardziej wyobrażam w taksówkarzu. on stracił, inni zyskali. i to bardzo.