Słyszałem, że on zmarł na AIDS. Gdzie indziej czytałem, że na zapalenie płuc. Biografia na filmwebie nic nie podaje o jego śmierci. Może mi ktos to wytłumaczyć?
AIDS powoduje osłabienie odporności organizmu, więc organizm Perkinsa nie mógł zwalczyć zapalenia płcu. Umarł przez AIDS, ale na zapalenie płuc. OK.?
Tnx
Bo na imdb jest napisane "pneumonia, brought on by AIDS".
Swoją drogą, szkoda, że ten aktor zmarł na tak paskudną chorobę...
Zaraz... czyżby to oznaczało, że on był homo...? Z tej wypowiedzi faktycznie niejedno można wywnioskować...:P
Homo sromo. Wszędzie trąbią na okrągło o temacie AIDS a nadal krążą takie mity. Tą chorobą może zarazić się każdy bez względu na orientacje. Polecam Mode na Sukces - może tam nauczycie się czegoś.
"[...]ale gdyby nie bawił się w pyku pyku w kake z chłopami to nie wykluczone że żył by jeszcze[...]".
Ta wypowiedź jest godna pożałowania. Anthony Perkins był jednym z najwybitniejszych aktorów w historii kina. A jego orientacja seksualna naprawdę nikogo nie powinna obchodzić. To prywatna sprawa każdego człowieka. A AIDS można się przecież zarazić także przez stosunek seksualny z osobą płci przeciwnej lub zupełnie drogą niezwiązaną z stosunkiem płciowym. Nikt nie może wykluczyć, że nie zaraziłby się w inny sposób. Zresztą, nie ma nawet o czym dyskutować. Gość nie żyje-wielka szkoda, bo był naprawdę genialnym aktorem. No i po prostu szkoda człowieka.
Całkiem możliwe. Czytałam co prawda, że był biseksualistą, ale nie były to zbyt wiarygodne źródła.
Byłoby dobrze jakby prawdą było to, że zaraził się poprzez strzykawkę, lub poprzez stosunek z kobietą a nie jak wiele osób Go "oskarża", że był homoseksualistą. Mam/miejmy nadzieję, że to nie prawda.
Sorki za takie opoznienie z odppowiedzia. Wiem, ze malo prawdopodobne jest to ze nie byl homo. No niestety, "odbija" aktorom gdy zyskaja slawe.
A co za różnica czy był czy nie? Ryzyko zakażenia od tego nie zależy. Gdyby zależało (a mamy epidemie AIDS) to zdecydowaną część populacji stanowiliby geje. W rzeczywistości są oni tylko garstką społeczeństwa.
Ja niedawno czytałam gdzieś w necie, że jakiś przedstawiciel środowiska gejowskiego sam przyznał, że mniejszości seksualne są narażone na zakażenie wirusem HIV niż heteroseksualiści. Niemniej nie można ignorować ryzyka, które dotyczy każdego. Głośna w Polsce jeszcze kilka lat temu była sprawa, kiedy to mężczyzna podawał do sądu szpital, w którym zakażono go HIV, a on, nieświadomy bycia nosicielem, zakaził swoją żonę.
Ostatnio czytałam artykuł o Rocku Hudsonie, którego homoseksualizm skrywano właściwie do jego śmierci. Rock informację o HIV zachował dla siebie, choć nie przestawał współżyć z innymi mężczyznami, co mogło mieć (i prawdopodobnie miało) fatalne skutki. Co ciekawe, zaskakujące, jak wówczas niewiele wiadomo było o tej chorobie. W artykule pisano, że grający w "Dynastii" ukochanego Lindy Evans Hudson całując aktorkę wywoływał wśród ekipy wielki niepokój, bo wówczas sądzono, że nawet przez podanie ręki można się zakazić.
Czemu mielibyśmy mieć taką nadzieję? Że też tacy kretyni chodzą po Ziemi. Był gejem, to był, trudno - jego sprawa i nic nam do tego. A to, że jesteś homofobem i półgłówkiem zostaw dla siebie.
Anthony Perkins zmarł na zapalenie płuc, spowodowane przez AIDS.
Na ten z kolei zachorował, ponieważ był biseksualistą. Są to informacje oficjalne i potwierdzone. Oto dowód:
"Perkins was bisexual, having had affairs with a number of men, including 1950s and 1960s film stars Rock Hudson and Tab Hunter, dancer Rudolf Nureyev, composer/lyricist Stephen Sondheim and dancer-choreographer Grover Dale, with whom Perkins had a six-year relationship prior to his marriage to Berry Berenson. He claimed to have been exclusively gay until his late 30s, when he met actress Victoria Principal. Perkins died at age 60, on September 12, 1992, from complications of AIDS. Perkins's widow, Berenson, died on American Airlines Flight 11, during the September 11, 2001 attacks. He had two sons: actor Osgood "Oz" Perkins (b. 1974), and musician Elvis Perkins (b. 1976)."
W TŁUMACZENIU:
Perkins był biseksualistą, był w związkach z licznymi mężczyznami, a w tym z gwiazdami filmów lat 50-tych i 60-tych - Rock'iem Hudsonem i Tab'em Hunterem, tancerzem Rudolfem Nureyevem, kompozytorem piszącym również teksty piosenek - Stephen'em Sondheim'em oraz z tancerzem-choreografem - Grover'em Dale, z którym to Perkins był w trwającym przez sześć lat związku, przed małżeństwem z Berry Berenson. Uważaany był za 'ekskluzywnego' geja aż do później 30stki, kiedy spotkał aktorkę Victorię Principal. Perkins zmarł w wieku lat 60, 12 Września, 1992, z powodu komplikacji wywołanych AIDS. Wdowa po Perkinsie, Berenson, zmarła podczas Lotu 11 Amerykańskich Linii Lotniczych, podczas ataków z 11 Września 2001. Miał dwóch synów: aktora Osgood'a "Oz'a" Perkinsa (ur. 1974) i muzyka Elvis'a Perkinsa (ur. 1976)."
Twoja wypowiedź sugeruje, że homo lub biseksualna orientacja jest przyczyną zachorowań na AIDS. Naukowe fakty są jednak takie, że AIDS jest następstwem zarażenia wirusem HIV. Nie można więc zarazić się AIDS. Skolei ryzyko zainfekowania HIV z medycznego puntu widzenia nie ma żadnego związku z orientacją seksualną. Każdy od każdego może to złapać - gej od geja, heteryk od heteryka, gej od heteryka etc. Błędne opinie na ten temat spowodowane są mniej lub bardziej wiarygodnymi statystykami, mówiącymi o większym nasileniu zachrowalności w wśród środowisk homoseksualnych.
Przytoczony przez Ciebie cytat potwierdza jedynie orientacje Perkinsa i to co było przyczyną zgonu. Nie wskazuje jednak żadnego związku między jednym a drugim.
I na koniec mały cytat z Wiki, żeby otworzył chociaż kilku osobom oczy jak jest naprawde:
"Infekcje HIV dotyczą tylko homoseksualistów i narkomanów". Nieprawda - wirus ten dotyka w takim samym stopniu także hetero- i biseksualne osoby, a także nieuzależnionych od narkotyków; W tej chwili nie używa się już pojęcia "grupa podwyższonego ryzyka". Osoby o podwyższonym ryzyku zainfekowania wirusem HIV to "grupa ryzykownych zachowań". Do grupy ryzykownych zachowań należą osoby (zarówno homo- jak i heteroseksualne; zarówno mężczyźni jak i kobiety) uprawiające seks z przygodnymi partnerami (używanie prezerwatywy podczas stosunku zmniejsza możliwość zachorowania o 80-95%) narkomani stosujący preparaty dożylne.
Jeśli chodzilo Ci o moją wypowiedź, to ona niczego nie sugeruje. Podzieliłam się tylko tym, co w przeczytałam w kilku artykułach w Internecie i moja wypowiedź ma wyraźnie funkcję informatywną, a nie ekspresywną, która miałaby być świadectwem mojego poglądu na ten temat.
Przede wszystkim,
moja wypowiedź niczego nie sugeruje. Jest to jedynie dosłownie przetłumaczony fragment tego, co można znaleźć na Wikipedii.
Oczywiście, masz rację, że narazić się można na infekcję wirusem HIV a nie samym AIDS. Natomiast ja pisząc, że zmarł na zapalenie płuc wywołane AIDS, tłumaczyłem jedynie z angielskiego (dosłownie) to, co znaleźć można na prawie WSZYSTKICH stronach o Perkinsie. Gdzie pisze
CAUSE OF DEATH: (Przyczyna śmierci): Pnemonia brought on by AIDS.
Pneumonia (zapalenie płuc) sprowadzona przez AIDS.
Małe wyjaśnienie słuszności powyższej przyczyny zgonu:
AIDS powoduje znaczne, jeśli nie całkowite osłabienie organizmu, które to było bezpośrednią przyczyną pojawienia się u Perkinsa pneumonii, u Nas znanej po prostu jako zapalenie płuc.
Pisze Pan szkodliwe bzdury. Nie jest prawdą, że:
"ryzyko zainfekowania HIV z medycznego puntu widzenia nie ma żadnego związku z orientacją seksualną".
Otóż ma, ponieważ w rzeczywistości (a nie w czystej teorii) styl życia homo- i biseksualistów statystycznie znacząco róni się od stylu życia heteroseksualistów. I to bez względu na wyształcenie czy status społeczny tych homo- i bi-. Natomiast pomijając zakażenia szpitalne (zazwyczaj w szpitalach kiepskiej jakości, a zatem leczących ludzi gorzej sytuowanych), spośród heteroseksualistów wirusem HIV najczęściej zarażają się narkomani oraz prostytutki i ich klienci. Dlatego np. można bez trudu podać dość obszerną listę "celebrities" homo- i bi- zmarłych w związku z AIDS, natomiast trudno o podobną listę zmarłych "celebrities" o orietacji heteroseksualnej.
Jeśli nie mam racji, proszę mi po prostu taką listę znanych heteroseksualistów zmarłych na AIDS podać. Nie powinien Pan mieć z tym kłopotów. W końcu geje to - jak Pan napisał - tylko garstka społeczeństwa, więc przy równym ryzyku zakażenia, takich znanych heterosekssualistów zmarłych w związku z AIDS powinno być wielokrotnie więcej.
No dobrze, ale co ze sposobem przenoszenia wirusa ma wspólnego to, że więcej zarażonych jest w środowiskach gejowskich? Gej blologicznie różni się od heteryka? Doprecyzuję wcześniejszą wypowiedź - "z medycznego punktu ważny jest rodzaj kontaktu, a nie orientacja seksualna". Większe ryzyko złapania hiv wśród gejów wynika z większego rozprzestrzenienia się go. Nie łączmy jednak orientacji samej w sobie ze stylem życia czy statystykami.
Ja nie jestem ekspertem w sprawach AIDS ani ogólnie w sprawach zdrowotnych ludzi (bardziej kotów ;)). Słyszałam jednak wypowiedź prof. Starowicza, który powiedział, że geje, którzy żyją w stałych związkach, nie są narażeni na zakażenie, gdyż narażeni są ci, którzy mają przypadkowych partnerów seksualnych. Zgadzam się w pełni z tym zdaniem: "Nie łączmy jednak orientacji samej w sobie ze stylem życia czy statystykami".
Odpowiem od razu obu Panom.
Gej biologicznie najprawdopodobniej nie różni się od heteryka - nigdzie nie twierdziłem, że jest inaczej (sami geje róznie się na ten temat wypowiadają). Natomiast w naszej kulturze styl życia seksualnego statystycznego geja z pewnością RÓZNI się od stylu życia seksualnego statystycznego heteryka. Tu nie chodzi o abstrakcyjne łączenie lub niełączenie tzw. "orientacji" ze "stylem życia", tylko o fakty! W teorii rzeczywiście nie istnieje żadna konieczność, by geje prowadzili taki czy inny styl życia. Ale mnie interesuje to, jaki tryb życia geje FAKTYCZNIE prowadzą i jaki ma to FAKTYCZNY wpływ na ich podatnośc na zarażenie HIV!
Podobnie nie istnieje żadna teoretyczna konieczność, by Polacy pili alkohol i siadali za kierownicą. Niemniej FAKTYCZNIE tak się niestety często dzieje i dlatego w losowej próbce 100 kierowców Polaków łatwiej znaleźć pijanego kierowcę niż w losowej próbce 100 kierowców Japończyków. Naturalnie sytuacja może się zmienić, gdy Polacy przestaną prowadzić po pijanemu, a geje przestaną odwiedzać "darkroomy", łaźnie gejowskie i pikiety. Dopóki jednak tak się nie stanie nie należy obrażać się na fakty i pocieszać, że ani orientacja ani narodowość "sama w sobie" niczego nie determinuje.
Proszę zauważyć, że ja nigdzie nawet nie sugerowałem, że geje są jakoś "skazani" na to, by być częstszymi ofiarami AIDS. Przypomniałem jedynie, że FAKTYCZNIE geje tak prowadzą życie seksualne, że nawet geje "z pierwszych stron gazet" umierają na AIDS, natomiast nie znam żadnego wybitnego heteryka/heteryczki, który zmarł na AIDS zaraziwszy się od swej partnerki/partnera.
Ciekawe jak rzeczone pikiety mogą przyczynić się do rozprzestrzeniania AIDS? :| Chce tu dodać, że jakoś nie widzę heteryków paradujących po ulicy w worach pokutnych i głoszących hasła seksu dopiero po ślubie. Coraz bardziej rozluźniają się seksualne zwyczaje nawet u nas w kraju. Głównym powodem dla którego gej jest bardziej narażony na przenoszenie AIDS jest stosunek analny, poprzez który łatwiej taka choroba się przedostaje. Poza tym mówiąc o gejowskim stylu życia dokonujesz dość krzywdzącej generalizacji i w swych zapędach zapominasz, że każdy człowiek po pierwsze jest sobą a dopiero na drugim miejscu członkiem jakieś grupy. Oznacza to tyle, że każdy ma własne łóżkowe zwyczaje i na pewno nie wszyscy rżną się po publicznych toaletach z kilkoma partnerami na raz. Swoją drogą myślę, że takie zachowania nie byłyby konieczne gdyby nie wciąż ciążące na osobach homoseksualnych tabu teraz słabnące, niegdyś uniemożliwiające normalne kontakty.
Proszę bardzo: według statystyk homoseksualiści chorują na AIDS rzadziej niż heteroseksualiści (przy zachowaniu proporcji, rzecz jasna). Przede wszystkim dlatego, że statystyczny homoseksualista jest bardziej świadomy zagrożeń i lepiej zna się na zabezpieczeniu.
Proporcjonalnie to heteroseksualni cierpią na AIDS częściej niż homoseksualiści. A hulaszczy styl życia - cóż, z obserwacji wiem, że geje zachowują się kulturalniej niż heteroseksualni. Tak proporcjonalnie.
No to nie powinien Pan mieć trudności z przedstawieniem listy znanych heteroseksualistów zmarłych w związku z AIDS. Czekam zatem. To, co na razie Pan napisał, to tylko "pobożne życzenia", bez związku z rzeczywistością.
Rozwodzicie się nad tym, jak gdyby jego bi-seksualność stanowiła przyjemność większą niż ta, którą sprawiał nam swoją grą.
Dla mnie, na ekranie, był i jest pięknem samym w sobie.
Myślę, że więcej ludzi jest podatnych na zakażenie, kiedy sypia z kim popadnie. Heterycy głównie zarażają się od prostytutek. Heteryk czy gej ma zawsze takie same szanse zarażenia się, kiedy nie zabezpiecza się.
> Heteryk czy gej ma zawsze takie same szanse zarażenia się
To może Pan mi poda nazwiska jakichś trzech znanych heteroseksualistów, którzy zmarli na AIDS. Bo jak na razie nikomu się nie udało. Czemu na AIDS poumierało wielu znanych homo- i biseksualistów, a znanych heteroseksualistów nikt jakoś nie potrafi wymienić?
Sorry, nie wkleiłem linka: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_HIV-positive_people#Acting_.28film_and_tele vision.29
Ale czemu mi wklejasz listę pełną gejów?
Ja proszę o trzech znanych heteroseksualistów zmarłych na AIDS. Tylko trzech naprawdę znanych heteroseksualistów. Mniej więcej tak znanych jak właśnie Perkins czy Hudson.
Jeśli prawdą jest mit, że hetero zarażają się tak samo często jak homo, to skoro hetero jest mniej więcej 50 razy tyle co homo, to takich osób powinno być zatrzęsienie. A ja proszę tylko o trzy znane nazwiska.
I oczywiście bez brania pod uwagę tych, których zarażono poprzez transfuzję krwi, bo to nie wiąże się w żaden sposób ze stylem życia.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
