Dodaje to obrazowi napięcia. Jak na debiut jest to znakomity film. Podobno Tarantino
czerpał z niego inspirację. 8/10.
Wydawało mi się, że pocałunek mordercy oraz strach i pożądanie to filmy a nie krótkometrażówki.
Tu akurat można by się sprzeczać, na pewno 'Zabójstwo' nie jest debiutem reżysera. Trzeba by sprawdzić czy poprzednie były wyświetlane w kinach i dopiero potem nazywać.
Trochę śmieszy mnie ta dyskusja. :D Mam na myśli debiut reżysera na wielkim ekranie, oczywiście.
"Pocałunek mordercy" i "Strach i pożądanie" powstały przed "Zabójstwem" i były wyświetlane w kinach.
Tez mi sie to podobało. Tylko dlaczego film nazywa się "zabójstwo"? Ogolni przecierz fabuła nie opiera sie na jakims zabojstwie. Chyba, że postrzelenie konia to było zabojstwo ;)
eheheh - dokładnie tak - zabójstwo konia ! :D
pomijając fakt nietrafionego tytułu - świetny film. Wczoraj trafiłem na niego przypadkowo w mediamarkcie. Niesamowicie udany zakup !
Fajny klimat, śmieszny motyw z narracją + zaskakujący jak na 1956r motyw z zaburzeniem chronologicznym. Extra.
ps. no i ten genialny plakat:
http://www.filmweb.pl/film/Zab%C3%B3jstwo-1956-11904/posters#poster-7395760
a tak w ogole pomysl z maskami na twarzach bandytów gdzie pojawil się jako pierwszy? Moze w "zabojstwie"?
a plakat swietny ;)
Ja już nie raz słyszałem od Tarantino kim to się on nie inspirował, zawsze wymieniał jakichś dobrych reżyserów, a sam robi filmy klasy B... Nie wiem, może chciał w ten sposób dodać sobie "powagi"? A film bardzo dobry.