nie do końca paździerz bo ogląda się względnie przyjemnie, i jest to komedyjka skrojona na 20-25 lat temu, niestety cała ta otoczka mediów społecznościowych i smartfonów jest bardzo irytująca, przynajmniej dla mnie jako osoby starszej
nie jestem fanem Lopez, ale też przyznaję że w tym formacie jej zawsze do twarzy, Wilson spoko gość, tutaj trochę nie miał czego i gdzie zagrać, dosyć sztywna rola
zabrakło trochę serca, wszystko trochę suche, sam pomysł facet-kopciuszek jakoś się sprzeda ale takie rzeczy widziało się już w znacznie lepszym wykonaniu, np. "Narzeczony mimo woli"
Niby wszystko jest, ale wieje nudą. Lopez straciła świeżość (mimo niewątpliwej urody odmładzanie się na siłę i odrywanie problemów nastolatki drażni), Owen gra, ale nie ma czego zagrać, irytujące nadawanie ogromnego znaczenia mediom społecznościowym i młodocianym fankom (ale chyba Lopez tak żyje). Generalnie piękne obrazki, kalki z innych filmów, nuda.