Zdaniem mojem nieskromnem, idea antywesternu pjenknie znalzla swe odzwierciedlenie. 'Przelomy' to opus magnum tego gatunka, tyle!
Pozdrafjam, MM
Do pewnego stopnia antywestern zapowiadają
"ZAWODOWCY" Richarda Brooksa z Claudią Cardinale, Lee Marvinem, Burtem Lancasterem i Woodey Strodem,
"Major Dundee" krwawego Sama Peckinpaha z Charltonem Hestonem,
"ZŁOTO MACKENNY" J. Lee Thompsona z Gregory Peckiem, Omarem Sharifem i Telly Savalasem,
a już bez wątpiwnia realizują go:
"Sędzia z Teksasu" Johna Hustona z Paulem Newmanem,
"Ballada o Cable'u Hogue'u" Sama Peckinpaha z Jasonem Robardsem.
Należy też wspomnieć o dokonaniach Sergio Leone, po niepoważnych spaghetti-westernach zrealizował 2 filmy bardzo dojrzałe:
"GARŚĆ DYNAMITU" z Rodem Steigerem i Jamesem Coburnem
i oczywiście
"PEWNEGO RAZU NA DZIKIM ZACHODZIE" z Charlesem Bronsonem, Claudią Cardinale, Henry Fondą i Jasonem Robardsem.
Trudno jednak nazwać je antywesternami ze względu na europejski rodowód.