Film jest dobry, ale mi osobiście bardziej pasuje opowieść o mafii według pana Scorsese, "Chłopcy z ferajny" według mnie od samego początku jest filmem naprawdę dynamicznym, niestety w "Ojciec Chrzestny" początek mi się troszku dłużył. Film jest dobry, ale jak dla mnie na miano arcydzieła nie zasługuje. Powiem szczerze, że rola Brando jako Don Corleone była naprawdę dobra, ale nie wiem czy na tyle by dostać Oscara :/. Troszkę się zawiodłam :( a naprawdę myślałam, że mnie tak samo zachwyci jak "Goodfellas"