Film ten jest niedoścignionym wzorem swojego gatunku. Znakomite role Ala Pacino i Marlona Brando. No i tytułowa piosenka, nie można jej zapomnieć.
zdecydowanie lepszym filmem są Nietykalni. Ojciec chrzestny również film wybitny ale jesli ktos nie ma cierpliwosci przez pierwsze 60 minut to współczuje.
Hey hey, nie tak prędko co do pietnastolatkow ;], obejrzalem ten film kiedy mialem 15 lat (teraz mam niewiele wiecej co prawda) i to byl najlepszy film jaki w zyciu widzialem... arcydzieło... conajmniej
A propos głównego tematu muzycznego Nino Rota nie napisał go po lekturze scenariusza "Ojca chrzestnego" (bądź jego seansie), lecz do filmu "Fortunella" (1958). Stąd m.in. słuszna dyskwalifikacja do Oscara za muzykę oryginalną.
Casus a la Ennio Morricone (muzykę do "Magdaleny" (1971) Kawalerowicza wykorzystano w bardziej znanym "Zawodowcu" (1981) z J.-P. Belmondo),
lub Michał Urbaniak (kompozycję z filmu Piotra Łazarkiewicza użyto w słynnym "Długu" (1999) Krzysztofa Krauze).