Dla mnie zarówno "jedynka", jak i "dwójka" to najlepsze filmy jakie miałem okazję obejrzeć. Każdy najdrobniejszy szczegół wypada idealnie: atmosfera, muzyka, zdjęcia, aktorstwo - długo by tak wymieniać. Nie wyobrażam sobie, żeby dać temu filmowi inną oceną niż 10. Mężczyzna, który nie doceni tego filmu nigdy nie zostanie prawdziwym mężczyzną.
Pozdrawiam wszystkich fanów "The Godfathera" :)