brutalne epatujące golizną, szaleństwem, seksem i przemocą kino! moim zdaniem niedoceniona wersja jekylla i hyde'a ...do tego ten obłęd na twarzy Perkinsa!
Oto Anthony Perkins (słynny Norman Bates) wciela się w Pana Hyde'a, który "podrabia" Kubę Rozpruwacza. Nieźle, co? Ale choć wydawałoby się, że takie wybuchowe połączenie może być ciekawym eksperymentem, to jednak okazuje się, że wszystko popada w przeciętność, a ciekawy pomysł nie został najlepiej zrealizowany....
"Edge of sanity" to pozycja z cyklu "dwa w jednym": twórcy zdecydowali się połączyć dzieje doktora Jekylla i pana Hyde'a z historią Kuby Rozpruwacza. Efekt jest raczej dziwny i mniej ciekawy, niż można by oczekiwać. Nie pomaga osoba Anthony'ego Perkinsa na pierwszym planie, który już wówczas zmagał sie z chorobą. Jako...
więcejNawet kupuję konwencję. Twórcy filmu zatrudniają Anthonego Perkinsa by jeszcze raz odegrał swoją rolę z Psychozy, a przy tym kreuje on tutaj Mr. Hyde'a ale sposób działania odpowiada Kubie Rozpruwaczowi. Wszystko to polane dużą dawką kiczu. Można by się spodziewac prawdziwego koszmaru. Jednak źle nie wyszło.
Perkins...
i zarazem szalona wersja Jekyll & Hyde , i dodam że moja ulubiona , choc niestety mało
chyba znana tylko 28 głosów.. znakomita rola Anthony'ego Perkins'a i te jego obłędne
spojrzenie robi naprawdę spore wrażenie , film jest jak najbardziej godny polecenia , warto
zwrócić też uwagę na ciekawostkę że jest to film...