Film ogólnie rzecz biorąc mi podobał mi się. Natalie Wood trochę wyrośnięta jak na
nastolatkę, ale nie czepiam się tego. Dobra obsada szczególnie Plummer i Wood napędzali
film, który oprócz aktorów poruszał fajny temat sławy. Jeden z lepszych filmów Natalie Wood
jak aktorki. Jestem zaskoczony nie sądziłem, że będzie aż tak dobry.
Mnie również podoba się film, nie jest to arcydzieło ale jest sporo lepszy niż się spodziewałam czytając krytyczne komentarze.
Podjęty temat warty uwagi choć w filmie "Narodziny gwiazdy" ciekawiej i bardziej przejmująco opowiedziany.
Film miejscami szczery do bólu. Po części autobiograficzny (względem Hollywood). Na pewno dobry, ale jednak brakuje mu jakiejś takiej iskry, która była chociażby tak charakterystyczna w późniejszym ich filmie (duet Redford i Wood) Przeznaczone do likwidacji.
Dobra gra aktorska, ale mam lekki żal o słabszą stronę fabularną.