Ja bym wybrał "Zamek" Kafki. Jestem ciekaw waszych propozycji.
"Piknik na Skraju Drogi" braci Struggackich.
Chociaż zastanawiam się jeszcze nad "Manitou" Grahama Mastertona ;- ].
Ja zam chyba zbyt dużo świetnych książek, bym mogła się zdecydować... jak bym mogła jedną polską a drugą obcojęzyczną to bym wzięła "Widnokrąg" Myśliwskiego a z obcojęzycznych... kurczę nie wiedziałabym, ale którąś z zestawu "Bilard o w pól do 10:00", "Ślepców" Maeterlincka, "Władcy Much" i "Buszującego w zbożu" ;) Gdybym musiała wybrać tylko jedną, to jednak by pewnie stanęło na tym Myśliwskim ;)
Nowele: Tonio Kroeger Manna, Montedidio de Luci. Potem Doktor Faustus też Manna i Myśli Pascala.ale za tydzień może wybrałbym co innego, miesiąc temu zresztą też.
I wbrew pozorom odpowiadam na wątek, bo poszedłbym do introligatora i kazałbym mu to wszystko oprawić w jedną książkę.
gdyby odmówił, dodałbym do prośby 100 zł extra.
gdyby odmówił nawet wtedy, zostałbym przy Pascalu.
Ja, jak bym był strażakiem, to książki Dana Browna spaliłbym w pierwszej kolejności.
Autor zdecydowanie przereklamowany i traktuje czytelnika jak idiotę.
Ha. Dokładnie. Przeczytałem kod Da Vinci i muszę stwierdzić, że film lepszy, chociaż ne wiele.
Ja przeczytałem jeszcze "Anioły i demony". Dokładnie ten sam schemat. Profesor kretyn i głupia laska rozwiązują łamigłówki. Rozwiązania niektórych zagadek są tak oczywiste, że chyba tylko kretyn nie wpadł by od razu na rozwiązanie, a profesorek się głowi i głowi.
Witajcie znawcy literatury, przed którymi chylę czoła tak, że uderza ono w posadzkę z siłą meteorytu. Dlaczego chcecie spalić w pierwszej kolejności Dona Browna? Wg was nie ma na tym świecie miejsca na prostą rozrywkę? Na proste zabicie czasu, od czasu do czasu, czymś lżejszym? Zawsze trzeba sobie zaprzątać głowę problemami egzystencjalnymi wymienionych wyżej pisarzy? Czytałem Anioły, czytałem też Cyfrową Twierdzę, a czytałem też, uznawaną przez wielu za arcydzieło, Quo Vadis. W szpitalu pod kroplówką stwierdzam, że lepiej czytało się Dona Browna.
Nie żartuję:
http://www.filmweb.pl/film/Wojna+i+pok%C3%B3j-1956-11755
http://www.filmweb.pl/film/Bracia+Karamazow-1958-33030
"Makbeta" , "Inny świat" , lub "Medaliony" (ewentualnie jakąś inną książkę "ku przestrodze" przed totalitaryzmem)
'Nazywam się czerwień' Pamuka, 'Kraina Chichów' Carrolla albo 'Szkarłatna litera' Hawthornea.
W jednej kieszenie "Miłość w czasach zarazy".
W drugiej "Zbrodnia i kara"
A w ręce: "Trylogia husycka"
"Trylogia husycka" uczta dla wszystkich historycznych zapaleńców. Do mojego zestawu dorzuciłbym jeszcze "Perfidię" Łysiaka i "Hamleta".